Klimczak o lotnictwie: Liczy się gra zespołowa

Pod koniec listopada 2024 r. z funkcji prezesa PLL LOT został odwołany Michał Fijoł. Decyzje tą podjęto jeszcze w Ministerstwie Aktywów Państwowych (MAP), tuż przed przekazaniem nadzoru nad spółką do Ministerstwa Infrastruktury (MI). Przez kolejne tygodnia mogliśmy obserwować konflikt, którego stawką była kontrola nad spółkami z Polskiej Grupy Lotniczej (PGL). Ostatecznie Fijoł wrócił na swoje stanowisko w LOT, a sytuację udało się ustabilizować – nadzór nad spółkami lotniczymi, podobnie jak na CPK, znalazł się bowiem w rękach resortu infrastruktury.

Jak dotąd nie udało się jednak powołać nowego zarządu PGL, a w międzyczasie doszło do nieoczekiwanej zmiany na stanowisku prezesa Polskich Portów Lotniczych (PPL): Andrzeja Ilkowa zastąpił Łukasz Chaberski.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy kierujący resortem infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział, że od nowego szefa PPL oczekuje przede wszystkim dobrej współpracy z innymi podmiotami branżowymi.

Klimczak: Najważniejsza jest współpraca

– Tak jak od każdego prezesa oczekuję bardzo dobrej współpracy z innymi podmiotami, które funkcjonują w obszarze Ministrstwa Infrastruktury. Dla mnie najważniejsza jest praca zespołowa, bez względu na to czy to są szefowie, członkowie zarządów, czy pracownicy spółek kolejowych, morskich, czy transportu lotniczego. Wszyscy działamy w zespole naczyń połączonych i to od naszej wspólnej pracy zależą efekty, które odczuje pasażer i gospodarka – podkreślał Klimczak.

Dodawał przy tym, że Polska jest obecnie największym placem budowy w Europie, a realizowane obecnie inwestycje infrastrukturalne wymagają współdziałania wielu podmiotów i sektorów. – Nie mam żadnych wyjątkowych misji dla któregokolwiek z prezesów czy członków zarządu. Dla każdego poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona i liczy się jedno: efekt w postaci dobrych rezultatów – podkreślał Klimczak.

– Dzisiaj Polska jest największym placem budowy, dzisiaj Polska chce zbudować najnowocześniejsze lotnisko w Europie i Kolej Dużych Prędkości, która będzie wzorem – dodał minister, a to jego zdaniem bez współpracy wszystkich zainteresowanych będzie trudne do osiągnięcia.

LOT: Nie tylko finanse są ważne

Szef MI przypomniał, że LOT podlega pod jego resort dopiero od listopada i nie chciał oceniać wcześniejszych działań. – Dla mnie najważniejsze są te efekty, które osiągniemy przede wszystkim w tym roku. Wyniki przewozu pasażerów są dla mnie niezwykle ważne, ale to co jest istotne to gra zespołowa z tymi którzy dysponują infrastrukturą portów lotniczych, tymi którzy zarządzają innymi spółkami – mówił Klimczak.

– LOT oceniamy nie tylko po wynikach finansowych, nie tylko po tym jak zachęcają pasażerów, ale także po tym jaki mają wizerunek i jaką markę naszego państwa budują. To jest dla mnie najważniejsze. Dzisiaj widzę dobrze funkcjonujący zespół i na takiej współpracy mi zależy – zaznaczył Klimczak.

Odniósł się przy tym do ostatnich decyzji LOT związanych ze zwiększeniem obecności w regionalnych portach lotniczych. – Chcemy, żeby pasażerowie z Polski, lub ci, którzy przez Polskę przelatują mieli jak najszerszy wybór i jak najwygodniejszy transfer. Dominacja jednego lotniska w Polsce to przeszłość, i pomimo tego, że [Lotnisko Chopina – red.] jest ciągle największe w statystkach im bardziej zdywersyfikujemy przyjemność latania i realizowania celów gospodarczych z lotnisk regionalnych tym lepiej – mówił Klimczak. Jako przykład dobrego wykorzystywania tego trendu podał decyzję LOT o uruchomieniu połączeń z Krakowa do Paryża.

– Cieszę się, że Pan Prezes i jego współpracownicy widzą tę prawidłowość z punktu widzenia LOT-u, to jest dla mnie bardzo ważne – dodał.

Na koniec Klimczak zapewnił, że niezwykle ważna jest także współpraca z Ministerstwem Finansów, a skalę budżetów poszczególnych działów Ministerstwa Infrastruktury określił jako „napawającą optymizmem”.

– Zapewniam Państwa, że nie braknie pieniędzy dla żadnego obszaru funkcjonowania transportu w Polsce, w tym także transportu lotniczego. ale do tego potrzebna jest operatywność i najlepsze analizy, które musi wykonywać zespół, także ten, który jest zlokalizowany w LOT – mówił Klimczak.